Stan wzorca. Wszyscy go mają.
Stan wzorca. Wszyscy ludzie pragną szczęścia. Co najważniejsze nie wiedzą dokładnie, czym ono jest, niemniej jednak pożądają go z całej siły. A wszyscy, w pewnym momencie, choćby najkrótszym, odczuwaliśmy to uczucie nazywane powszechnie”rajem na ziemi”. Dobrze spałeś tej nocy. Po smacznym śniadaniu wychodzisz na ulicę i padasz w ramiona ciepłych słonecznych promieni. Świat jest wspaniały, życie wydaje się piękne. Żaden problem nie ma dostępu do Twojego serca. Albo… dostałeś dobrą wiadomość. Niespodziewanie Fortuna musnęła Cię swoim skrzydłem-wygrałeś pieniądze. A może zakończyłeś bardzo trudne zadanie, które wykonałeś na piątkę. Dlatego otrzymałeś pochwałę, której wprawdzie spodziewałeś się , ale zawsze…
To wspaniałe uczucie.
To wspaniałe uczucie jest najlepszym dowodem na to, że szczęście jest możliwe do osiągnięcia. Przecież je uchwyciłeś. To stan wzorca. Każdy to kiedyś przeżywa. Niektórzy częściej niż inni. Do każdego przychodzi uczucie, jakże miłe, jakże słodkie. Gdyby można je było zatrzymać na zawsze, stałoby się prawdziwą baśnią. Przypomnij sobie, jak to było ostatnim razem, albo uważnie obserwuj emocje, gdy znajdziesz się ponownie twarzą w twarz z tym doznaniem. Zgodzisz się wówczas, że dominującą cechą tego wrażenia jest to, że pozostajesz w pokoju ze światem i samym sobą. W tej wspaniałej chwili nic ci nie przeszkadza: ani ludzie, ani świat, ani Ty sam. Stan wzorca.
Rozejm.
Wewnętrzna artyleria zaprzestała ognia. Nie odnajdujesz żadnych błędów we własnym życiu ani w życiu innych otaczających Cię ludzi. Wojna pomiędzy Twoją świadomą cząstką a nie(pod)świadomą jest zakończona. Zabójcza wojna, która zatruwała Twój spokój. Nie składasz się z dwóch różnych części zwalczających się zażarcie. Jesteś Jednością. Jesteś w siódmym niebie. To taki rzadkie uczucie, które od czasu do czasu nas nawiedza, może być nieco lepiej scharakteryzowane jako unia Twoich dwóch osobowych racji. W takich chwilach euforii obie cząstki idą ramię w ramię, czują jednym sercem i sprawiają, że masz rzadkie poczucie zjednoczenia. Taki stan to stan wzorca który możesz wykorzystać w ćwiczeniach.
Świadomość.
Świadomość żyje dzięki pojęciom i słowom. Możesz wypowiedzieć to, co wiesz. Za to Twoja nie(pod)świadomość nie ma granic. Ponieważ tak jak ją rozumiemy jest ona każdą najmniejsza cząstką wszystkiego co w sposób świadomy lub nieświadomy przeżyłeś. Gdybyś chciał słowami oddać to doświadczenie, okazałoby się, że pamiętasz tylko drobniutką, nic nie znaczącą część. Przypomina to ogromną górę lodową, która nad powierzchnią wody wystaje zaledwie na niewielką wysokość, całą potęgę kryjąc w morskiej toni. Możemy ją porównać do współczesnego komputera. Zapisuje dokładnie każde swoje doświadczenie wykorzystując je później przy rozwiązywaniu problemów. Doświadczenie na wszystkich możliwych płaszczyznach: uczuć, faktów, myśli, wyobraźni, sennych marzeń.
Nieświadomość.
W swej niewiedzy i braku chęci dowiedzenia się czegoś więcej o naszej nie(pod)świadomości przesadnie powiększamy znaczenie naszego JA świadomego. Ponieważ nasza nieświadomość nie ma możliwości mówienia, zagłuszana jest przez świadomość głośno manifestującą swoją obecność. Tak to świadomość ciągle karci nieświadomość, wygraża jej, minimalizuje jej znaczenie, posuwając się nawet do zaprzeczenia jej istnienia. Świadomość chce, aby człowiek realizował to, co logika, zdrowy rozsądek i konwenanse wskazują jako rzecz do wykonania. Nieświadomość, nieco perwersyjnie, woli coś zupełnie przeciwnego. Z racji swojej powagi, nagromadzonego doświadczenia i mocy nie zgadza się na oddanie dowodzenia “malutkiej” świadomości. Wybucha wojna. Świadomość rzadko uzyskuje satysfakcję.
Wewnętrzne Ja.
Na sto osób poddających się kuracji odwykowej jakiegokolwiek rodzaju, tylko jednej udaje się wytrwać. Wewnętrzne JA kusi, mówi, przeszkadza, wywraca wszystko na opak i w rezultacie zamienia się to w sromotną klęskę. Decyzja o kuracji była bowiem decyzją podjętą świadomie. Opierała się na logicznych przesłankach. Konieczna dla Twojego własnego dobra, nie znalazła posłuchu u nieświadomości. Czuje się boleśnie dotknięta i zraniona poleceniami wydawanymi przez świadomość. Dlatego że jest większą częścią Cibie powinna mieć dużo więcej do powiedzenia. Nawet jeśli Ci się wydaje, że ją przekonałeś, i z nowym zapałem podjąłeś długotrwałą dietę, ona z diaboliczną złośliwością zamieni ją w fiasko. Ponieważ jest taka jaka jest wpędzi Cię w chorobę. A ty winą za poniesioną klęskę obarczysz bogu ducha winną świadomość. Stan wzorca został odsunięty na bok przez EGO.
Jedno pragnienie.
Zamiast rozpraszać się na dążenia do zaspakajania kilku z natury przeciwstawnych pragnień, należy skoncentrować się na jednym wybranym. Pozytywny wpływ zrealizowanego pragnienia dotyczyć będzie nie tylko Ciebie. Rozciągnie się na całe Twoje otoczenie, na całą ludzkość. A potem nic łatwiejszego niż podjęcie próby osiągnięcia kolejnego celu. To pierwsze zadanie powinno być jednym i najważniejszym zarówno dla Twojej lepszej, jak i gorszej strony.To ono sprawia, że pacykarz staje się prawdziwym artystą, chory odzyskuje zdrowie, tchórz nabiera odwagi, o biedak zamienia się w bogacza. Taki sens ma “stan wzorca I wszystko to czego się uczymy”.
ABY OSIĄGNĄĆ PEŁNIĘ OSOBISTEJ RADOŚCI, ODNALEŹĆ NA ZIEMI UTRACONY RAJSKI OGRÓD, MUSISZ ZROBIĆ RZECZ NASTĘPUJĄCĄ.
-POŁĄCZ W JEDNOŚĆ SWOJĄ OSOBOWOŚĆ ŚWIADOMĄ I NIEŚWIADOMĄ I ZACHOWAJ JĄ W KAŻDEJ CHWILI SWEGO ŻYCIA.
Emandar.