Jak dobrze jest być nieszczęśliwym.
Jak dobrze jest być nieszczęśliwym? Szczęście i zadowolenie nigdy nie było w modzie, smutek i cierpienie – zawsze. Smutek jest największym wynalazkiem ludzkości, całkowicie egalitarnym, powszechnie dostępnym dla każdego i bez żadnych ograniczeń. Smutek czyni nas kimś wyjątkowym, pięknym i szlachetnym. Karmi nasze zbolałe ego uzasadniając naszą rację bytu. Udowadnia, że skoro cierpimy to żyjemy choć z trudem i na przekór nie sprzyjającym okolicznością. Smutek pokazuje jacy jesteśmy uduchowieni, niezłomni, wrażliwi i jak głębokie mamy wnętrza. Smutek stanowi manifestacje naszej niezgody na okrucieństwo świata, podłość ludzi, niezrozumienia z jakim się spotykamy. To wieczne poczucie niespełnienia. Dodatkowo kryzys, wygłupy polityków i paskudne warunki meteorologiczne też są wspaniałym powodem do smutku.
Zastanawiamy się bezustannie.
Zastanawiamy się bezustannie czy warto się tak męczyć. Czy może lepiej zakończyć tą tragifarsę za jaką często uznajemy swoje życie. Potem z pokornym fatalizmem, manifestując hart naszego niezłomnego ducha, znosimy kolejne porażki i ciosy losu. Uznajmy, że ból i cierpienie są immanentną częścią ludzkiej egzystencji. Swoim smutkiem pokazujemy wszystkim, że jesteśmy istotą rozumną. Jesteśmy istotą zatroskaną, potrafiącą w każdych okolicznościach dostrzec tragizm swojego położenia. Smutek naprawdę się opłaca. Smutek, to doskonała inwestycja gwarantująca nam sukcesy towarzystwie oraz wsparcie, współczucie i pomoc naszego otoczenia. Z głupkowatym wyraz zadowolenia na twarzy zawsze wyglądamy jak idioci. Z wyrazem smutku i zadumy, zawsze prezentujemy się godnie, dostojnie i szlachetnie. Ze smutkiem zawsze jest nam do twarzy, smutek jest bardzo ekonomiczny, nie potrzebuje wiele paliwa. Można napędzać go praktycznie wszystkim, świat w końcu jest miejscem pełnym bólu i cierpienia. Więc na brak powodów do odczuwania smutku nigdy nie można narzekać.
Wrażliwy empata.
Wrażliwy empata? “Paliwo dostępne bez ograniczeń – w końcu jesteśmy wrażliwymi empatami, troszczącymi się o los świata i dobro innych ludzi”. Jeżeli więc nawet chwilowo nie mamy powodów do zmartwień zawsze możemy martwić się losem ofiar powodzi w Bangladeszu lub etiopskich sierot. Dzięki smutkowi oszczędzamy masę życiowej energii którą w innych okolicznościach zmarnowali byśmy na różne bezsensowne formy aktywności. Smutek czyni nas pełnoprawnymi członkami potężnej wspólnoty ludzi smutnych. Daje nam to poczucie siły zbiorowej tożsamości i głębokiego sensu naszego cierpienia. Jeżeli czasem chcielibyśmy na chwilę zapomnieć o smutku, natychmiast zostaniemy przywołani do porządku. Otoczenie ,media, kultura i sztuka, filmy, teksty piosenek czy informacyjne newsy nie pozwolą nam nawet na moment zapomnieć, że powinniśmy czuć się nieszczęśliwi.
Smutek zmonopolizował wszystko..
Smutek zmonopolizował wszystko. Z każdej strony otrzymujemy miliony komunikatów, że cierpienie uszlachetnia. W życiu piękne są tylko chwile, świat jest generalnie do dupy, ludzie są podli. Miłość to iluzja i źródło cierpienia. Życie jest paskudne i najlepiej jest umrzeć młodo i tragicznie. Ci, którzy cierpią bardziej od innych otaczani są powszechnym szacunkiem i nabożna czcią. Tragicznie zmarli fanatycy religijni stają się świętymi. Tragicznie zmarli artyści stają się ikonami popkultury, idolami i wzorcami do naśladowania. Zaćpanie się na śmierć, gwarantuje każdemu artyście błyskotliwy sukces komercyjny i wpisanie się do panteon popkulturowych świętych. Twórczość ludzi cierpiących na głębokie zaburzenia osobowości i depresję, dla których tworzenie stanowi formę terapii Zajęciowej, zdobywa natychmiastowe uznanie krytyków i aplauz publiczności.
Smutek to naprawdę genialny wynalazek.
Smutek to naprawdę genialny wynalazek. Przy jego pomocy skutecznie możemy manipulować swoim otoczeniem, małżonkiem czy rodziną. Okazujemy go zawsze kiedy nie dostajemy tego co w naszym przekonaniu uczciwie się nam należy. Co innego radość i poczucie zadowolenia. Trzeba się dobrze zastanowić zanim się je publicznie okaże i z góry przygotować się na nieprzyjemne konsekwencje. Człowiek twierdzący, że jest szczęśliwy i zadowolony nie cieszy się sympatią otoczenia. W najlepszym wypadku otoczenie traktuje takiego osobnika jak upośledzonego umysłowo. Pukając się w głowę i ukazuje litość wynikającą z niezachwianego przekonania, że brutalna rzeczywistość niebawem boleśnie przekona nieświadomego nieszczęśnika, że życie jest bolesne i tragiczne. Z tego powodu współczujemy takiemu człowiekowi choć z lekka nas irytuje. Czujemy jednocześnie dumę, że sami nie jesteśmy tak naiwni i przezornie wyposażyliśmy się w zapasy zabezpieczające nas z góry przed nieuchronnym pasmem rozczarowanie jakie niesie ze sobą ludzki żywot. Smutek jest potężny.
Nasza wiedza.
Nasza wiedza i życiowe doświadczenie skutecznie chronią nas przed infantylnym zadowoleniem, pozwalając nam widzieć świat takim jakim jest, bez naiwnych złudzeń. Nie zawsze jednak skłonni jesteśmy traktować osobników zadowolonych z życia z protekcjonalną pobłażliwością. Nie ufamy ludziom, którzy w przebłysku geniuszu poznali prawa rządzące tym światem i z politowaniem patrzą na tych którzy jeszcze nie wyzbyli się iluzji. Często, okazywane przez innych zadowolenie wydaje się nam niestosowne, w złym tonie, podejrzane a czasem wręcz obraźliwe. Innymi słowy zastanawiamy się jak można być tak nie wrażliwym i gruboskórnym idiotą żeby czuć się szczęśliwy w obliczu kryzysu. Powszechnego upadku obyczajów, ogromu ludzkich nieszczęść, cierpienia i katastrof. Podejrzewamy, że zadowolony typek pewnie ma coś na sumieniu, właśnie coś ukradł, zdefraudował albo snujemy jeszcze inne wizje . Dlatego czujemy się głęboko urażeni, że ktoś jest zadowolony podczas gdy nam się nigdy nic nie udaje.
Jeśli.
Jeśli jesteśmy osobami religijnymi, zwykle oczekujemy za swoje zasługi jakiejś małej zaliczki na poczet pośmiertnej nagrody. Dodatkowo jeśli stwórca pozostaje niewrażliwy na nasze prośby, czujemy się głęboko pokrzywdzeni tak jawna niesprawiedliwością. W takich okolicznościach widok zadowolonego człowieka, który za nic nie dostaje to co nam się należy, jest naprawdę irytujący. Oczywiście nie życzymy mu źle ale też, nie zmartwimy się zbytnio kiedy niespodziewany cis od losu zetrze mu z gęby ten głupkowaty uśmiech zadowolenia. Wtedy Z otwartymi ramionami przyjmiemy go do naszej smutnej wspólnoty, udzielimy mu wsparcia. Podniesiemy na duchu i zapewnimy o naszej dozgonnej przyjaźni. Niech zrozumie jak dobrze być nieszczęśliwym i niech więcej nie przychodzi mu do głowy, że gdzie indziej będzie miał lepiej.
Emandar.
Kochani w roku dwa tysiące dwudziestym pierwszym z całego serca życzę wam pokonania wszelkiego rodzaju trudności i dokonywania słusznych, fantastycznie z wami zsynchronizowanych wyborów. Bądźcie szczęśliwi, bądźcie zdrowi, bądźcie bogaci i bądźcie po prostu nieziemsko wręcz zadowolonymi ludźmi. Z całego serca Emandar.
Link do ćwiczeń
Podcast