Kwanty. Terapia Kwantowa.
Kwanty. Zastosowanie i działanie. Dotyk kwantowy jest metodą uzdrawiania przez nakładanie rąk, to niezwykła metoda uzdrawiania za pomocą energii. Bezwarunkowy dotyk energii miłości. Ma ona wszechstronne zastosowanie. Może być wykorzystywana samodzielnie lub jako uzupełnienie innych alternatywnych metod leczenia. Pod powierzchnią naszej świadomości rozpościera się bezkresny świat wibracji. Niczym wodne chrząszcze, co uwijają się nad taflą jeziora, często nie dostrzegamy rozległych krain, które zaczynają się tuż pod linią graniczną naszego bezpośredniego postrzegania. Deepak Chopra pisał: “Wyzwolenie reakcji zdrowienia wymaga wyjścia poza wszystkie bardziej namacalne poziomy organizmu – komórki, tkanki, narządy i układy – i dotarcia do punktu styku umysłu z materią, punktu, w którym zaczyna się oddziaływanie świadomości”. Jest taki punkt, w którym świadomość przecina się z materią, ten punkt istnieje na poziomie kwantowym. To co umożliwia nam ów niezwykły kontakt między umysłem i materią, to jest miłość oraz intencja.
Kwantowy dotyk to Rezonans, siła życiowa.
Zaprzęgając do działania wrodzoną nam siłę miłości, możemy niezwykle intensywnie pobudzić proces samouzdrawiania. Od DNA począwszy, a na kościach kończąc, wszystkie układy organizmu i komórki z łatwością reagują na uzdrowicielską wibrację Terapii Kwantowej. Kwanty. W rozmaitych eksperymentach wykazano, że dotyk i zmysł motoryczny są podstawowymi elementami definiującymi odbieranie rzeczywistości przez zwierzęta (w tym człowieka).
Problem bólu.
Postawmy się na miejscu cierpiącej osoby, która spróbowała już wszystkiego: zarówno medycyny konwencjonalnej, jak i sposobów naturalnych. I wie już, że nie ma innego rozwiązania. Najlepszym sposobem jest żyć mimo wszystko, a to – według świadectw, jakie zbierałem przez wiele lat – polega na przyjęciu tego bólu jak towarzysza życia. Można z nim rozmawiać, a nawet nadać mu imię. Towarzyszy nam jak najwierniejszy przyjaciel. Trzeba postarać się nie nienawidzić go, ponieważ nienawiść do kogoś, z kim musimy spędzać życie, nas unieszczęśliwia. Piękne jest jednak to, że ten towarzysz ma nam tak wiele do powiedzenia. I wiele dobrego może nas nauczyć. Może pomóc nam dokonywać zmian w nas samych, zmian, o których wiedzieliśmy, że są konieczne, ale na które nigdy nie mieliśmy czasu, kiedy wszystko było w porządku. Może nam pomóc uporządkować nasze priorytety. Nauczyć nas rozróżniać pomiędzy tym, co ważne, a tym, co ulotne, tym, co dobre, a tym, co złe, tym, co piękne a tym, co brzydkie.
Pamiętaj że wybór zawsze należy do Ciebie.
Ból uwalnia nas od próżności i egoizmu, które nosimy w sobie. Pomaga nam spoglądać z większą miłością i zrozumieniem na naszych bliźnich, z których wielu także ugina się pod ciężarem. Często nie pozwala nam działać, i – co gorsza – pomagać naszym bliskim tak, jak byśmy tego pragnęli. Ale jeśli zapytalibyśmy o to naszych bliskich, zdamy sobie sprawę, że często nie oczekują oni od nas działania, ale ciepłych myśli, dobrych intencji, spojrzenia z miłością. To tego właśnie najbardziej brakuje w naszym świecie. To tego najbardziej potrzebują niekochane dzieci, niezrozumiana młodzież czy niewiedzący dokąd się zwrócić młodzi dorośli. „Mój ból, mój pan i mistrz”, w (negatywnym) znaczeniu kogoś, kto ma nade mną władzę, oczywiście zawsze bardziej niżbym tego pragnął, ale także kogoś, kto uczy mnie mądrości i pomaga dojrzeć…Poczucie szczęścia to tak naprawdę nic innego jak świadomość, że poruszamy się w kierunku lepszego rozumienia świata i swojego życia, a także kochania innych bardziej.
Dostęp do platformy z ćwiczeniami
Kliknij w link