Sens. Czy Życie ma sens?
Sens. Jaki? Jak ten sens odnaleźć? Kim Ja Jestem? Czy istnieje w ogóle dopowiedź na to pytanie? Czy jest jakaś logika w rozważaniu tych kwestii? Popatrzcie, jedno pytanie zrodziło następne, a za nimi ustawia się kolejka… Możemy w nieskończoność zadawać mądre, pięknie ubrane w słowa pytania egzystencjonalne. Mnóstwo pytań… Zadajemy, rozważamy, usiłujemy rozwiązać skomplikowane równania jakie powstają w wyniku Naszych życiowych wyborów… Angażujemy się bez końca rozkładając Swoje i cudze życie na czynniki pierwsze… i co z tego wynika? Kolejne pytania? 😉
Konkluzja.
Konkluzja: Życie to nie problem do rozwiązania! Życie to DAR. To przygoda – najpiękniejsza jaka mogła nas spotkać. Dlatego weźmy się w garść i miejmy odwagę aby ŻYĆ – Tak Naprawdę ŻYĆ!!! Zanim Nasze Życie nabierze właściwych kolorów i odcieni zgodnych z Naszą Prawdziwą Naturą musimy odważyć się spojrzeć prawdzie w oczy… musimy zajrzeć w głąb siebie aby z Ciemności zaczął wyłaniać się blask Naszej wewnętrznej Mocy. Odwaga to Zaufanie Sobie oraz Wiara w Siebie i Swoje nieograniczone możliwości. Wówczas zdamy sobie sprawę, że Cały Świat leży u Naszych stóp…Sens.
Szanując Siebie.
Świat i każdą osobę wywołujemy i przyciągamy. Promienie słońca, które ogrzewają zarówno Nas jak i wszystkich w Naszym otoczeniu są dla wszystkich jednakowe. Pomyślcie tylko… możemy przekraczać własne ograniczenia w każdej chwili Naszego Życia. Każdy z pozoru podobny dzień może być odkrywaniem CUDÓW, które wcześniej Wrzeszczały Nam w Twarz aby zostać zauważone… Jednak My zafrasowani, zajęci cudzymi sprawami, zmęczeni życiem ich nie widzieliśmy… Możemy to zmienić…
Tu i tera
Tu i teraz, to My jesteśmy artystami, twórcami, kreatorami, budowniczymi Swojej rzeczywistości, Swojego Życia. Zawsze sobie poradzimy… w każdej sytuacji, choćby wydawała się nie do przejścia, nie do przeżycia… Trzeba tylko w to uwierzyć. Wybór należy tylko i wyłącznie do NAS! Gdy się rozejrzymy okaże się, że otoczeni jesteśmy przyjaznymi dłońmi, które tylko czekają aby je przyjąć – Nikt nie powiedział, że ze wszystkim musimy sobie radzić w samotności!!! Od Nas musi jedynie wyjść inicjatywa i pragnienie zmiany… Z każdej zaistniałej „trudnej” sytuacji jest wyjście – drzwi szeroko otwarte, które dostrzeżemy dopiero wtedy gdy przestaniemy się tak kurczowo trzymać wszystkich skrupulatnie wypracowanych schematów myślowych i ideologii. Wiem, że różnie bywa. Niektórzy z Nas już mają swoje lata i jak kropla drąży skałę, tak i (nie)nasze wieloletnie przekonania wydrążyły całkiem sporą głębię… po co?
Po to żeby Teraz zapełnić ją Sobą, czyli tym co Prawdziwe i Autentyczne!!! 🙂