Wzmacniamy układ odpornościowy.
Wzmacniamy układ odpornościowy. Poniższe ćwiczenia umożliwią Ci pozbycie się “zastarzałych” negatywnych emocji, których energia była uwięziona w Twoim ciele i nie znajdowała z niego wyjścia. Pozwól, by te głęboko skrywane uczucia opuściły Cię raz na zawsze. Pozbycie się starych nawyków myśleniowych związanych ze strachem i chorobą wzmacnia nasz układ immunologiczny i powoduje że stajemy się bardziej odporni na wirusy. Śpiew – to jest takie proste. Dysponujesz prostym pewnym i bardzo osobistym środkiem, by odkrywać w sobie i uzewnętrzniać uczucia. Jeśli czujesz taką potrzebę, możesz połączyć śpiew z ruchami ciała, swego rodzaju spontanicznym tańcem, do którego będziesz czerpać inspirację z nastroju chwili. Śpiew stanowi integralną część każdej kultury. W pieśniach i piosenkach wyrażamy gniew i cierpienie, radość i smutek, wszystko to co leży nam na sercu i co zajmuje nasz umysł.https://emandar.pl/czy-dusza-istnieje-dusza/
Muzyka i śpiew.
Muzyka i śpiew. Stanowią jedną z niewielu dziedzin, w którym ukazywanie całej gamy uczuć jest całkowicie i powszechnie akceptowane. Nawet w naszej kulturze, w której istnieje skłonność do tłumienia prawdziwych uczuć i ujawniania jedynie ich bezbarwnych lub złych imitacji. Kiedy się nad tym zastanowimy, uświadamiamy sobie, że jesteśmy zależni od osób, które dla nas śpiewają. Jeśli zatem śpiewający potrafi-wspierając się swym talentem-ukazać nam, jak zgłębiać bogactwo naszych uczuć. My również możemy spróbować odkryć drzemiącego w nas samych śpiewaka. Śpiew bowiem jest prostym i natychmiastowym sposobem wyrażania uczuć i można stosować ten sposób nawet codziennie. Wzmacniamy układ odpornościowy i dobrze się bawimy.
Trochę luzu.
Trochę luzu. Nie chodzi o to, by zostać śpiewakiem, ale by stać się człowiekiem wykorzystującym w pełni swój potencjał. Na początku możesz wtórować śpiewakom lub piosenkarzom, których najbardziej lubisz lub z którymi się identyfikujesz. Wybierz pieśni lub piosenki, dzięki którym zaczynasz odczuwać strach, złość, radość lub współczucie. Śpiewaj tak często jak tylko możesz: pod prysznicem, w czasie robienia porządków, przy przygotowaniu posiłków, w trakcie majsterkowania lub siedząc za kierownicą. Jeśli nie chcesz śpiewać pełnym głosem ( boisz się na przykład, że fałszujesz ), nuć sobie cicho odczuwając jednak przy tym ruchy przepony. https://emandar.pl/czym-jest-medytacja-swiadomosc-porzadek/
Pozwól.
Pozwól. Postaraj się by wydawane przez Ciebie dźwięki-nawet ciche-przepełniły najpierw serce, potem głowę. Spraw, by wibrowały w Twoim wnętrzu. Następnie możesz zamieniać to podśpiewywaniem w melodię, daj się przy tym unieść muzyce, niech dotrze z powrotem do Twego serca. Poczuj, jak wibruje cała Twoja dusza. Niekiedy za melodią pójdą słowa, a niekiedy nie ma to żadnego znaczenia. Wystarczy, że dźwięki wibrują w Tobie – są one głosem Twojego serca. z szacunkiem, gdyż przekazują one energię uświęconą od kilku tysiącleci. Wzmacniamy układ odpornościowy i dobrze się bawimy.
Żyjemy niczym ryby w oceanie.
Żyjemy niczym ryby w oceane. Jesteśmy stale otoczeni jednolitym energoinformacyjnym polem wszechświata, jesteśmy z nim w stanie nieustannej wymiany energetycznej. Każdy człowiek składa się z energii i informacji, które kierują sygnałami w naszym mózgu i ruchem energii w naszym ciele. Kierując wymianą energii kierujesz swoim życiem. Tak jest i było od zarania dziejów. Zacznij od początku. Medytacja to jeden z najlepszych i najszybszych sposobów na pozbycie się codziennego napięcia psychicznego i osiągnięcie stanu pełnego rozluźnienia. Techniki relaksu, takie jak medytacja, skutecznie obniżają stres, a równocześnie są nieszkodliwe dla organizmu, w przeciwieństwie do np. uspokajających środków farmakologicznych.https://emandar.pl/sklep/
Medytowanie w domu.
Medytowanie w domu. Medytacja jest czymś, co można wypróbować bez ryzyka dla organizmu. Dlatego warto wiedzieć jak zacząć medytować. Usiądź wygodnie (możesz na krześle lub na poduszce ułożonej na podłodze). Wyprostuj kręgosłup. Głowę trzymaj prosto. Rozluźnij ramiona. Ręce połóż swobodnie na kolana. Możesz także położyć je jedną na drugiej, wewnętrzną stroną do góry, lewa dłoń grzbietem na prawej, palce prostopadle do linii nosa. Nie przyciskaj łokci do tułowia, pozwól im leżeć swobodnie. Aby ustabilizować pozycję, możesz wykonać tułowiem i głową parę ruchów w lewo i prawo. Wzmacniamy układ odpornościowy i dobrze się bawimy.
Wybierz pozycję w samym środku.
Wybierz pozycję w samym środku – najbardziej równomierną i stabilną. Zamknij oczy lub opuść powieki. Możesz skupić wzrok na jakimś punkcie leżącym przed tobą (w odległości metra czy dwóch). Oddychaj nosem. Oddychaj lekko i bez wysiłku. Dźwięk oddechu nie powinien być słyszalny (jeżeli masz zatkany nos, wcześniej go przeczyść). Obserwuj swój oddech. W myśli licz wdechy i wydechy (wdech – jeden, wydech – dwa). Możesz liczyć także same wdechy (wdech – jeden, wydech, kolejny wdech – dwa, wydech …) Gdy dojdziesz do dziesięciu, zacznij od początku. Gdy się pomylisz, nie przejmuj się tym, nie poświęcaj temu zbytniej uwagi. Zacznij od początku. Gdy uświadomisz sobie, że myślisz o czymś innym, łagodnie wróć do oddechu. Po prostu zacznij liczyć od nowa.
Skup się na liczeniu oddechów.
Skup się na liczeniu oddechów. Nie staraj się robić tego na siłę. Pozwól, by twoje myśli swobodnie przepływały. Patrz na nie, jakbyś patrzył na przepływające obłoki. Nie biegnij za żadnym, ale pozwalaj każdemu spokojnie odpłynąć. Nie staraj się, by był szybszy czy wolniejszy. Sam z siebie zacznie się wydłużać, ty jednak nie staraj się o to, a jedynie licz ilość oddechów. Wytrzymaj przynajmniej pięć minut. Nie sprawdzaj czasu na zegarku, ustaw minutnik i przerwij dopiero, gdy usłyszysz sygnał. Gdy w trakcie ćwiczenia pojawi się myśl typu: długo jeszcze? – chyba nie wytrzymam – nuda… pozwól jej przepłynąć i wróć do liczenia oddechów: jeden, dwa, trzy… Codziennie próbuj wykonywać to ćwiczenie nieco dłużej, tak by dojść do piętnastu minut, podczas których myślisz tylko o liczeniu oddechów.
Nie kontroluj niczego.
Nie kontroluj niczego. Zacznij obserwować to co Cię dotyczy jak obrazy zmieniające się za szybą gdy jedziesz samochodem. Medytację wykorzystuje się jako jedną z technik psychoterapii. Na ogół ma ona bardzo korzystny wpływ na psychikę, zwłaszcza u pacjentów zestresowanych lub cierpiących na nerwice. Długotrwała medytacja prowadzi do podniesienia swojej samooceny, większej pewności siebie, a także wzrostu obiektywizmu. W jej wyniku poprawia się również inteligencja emocjonalna oraz relacje interpersonalne. Nie wszyscy reagują dobrze na medytację. Z tego względu jest często postrzegana jako niebezpieczna dla chorych na depresję, schizofrenię czy zaburzenia afektywne dwubiegunowe. Z kolei u osób z zaburzeniami obsesyjno-kompulsywnymi, medytacja może stać się obiektem obsesji.
Emandar.