Sens, spokój, świat.
Sens, spokój, świat. Jesteśmy tutaj aby się uczyć. To wszyscy powinni wiedzieć, że świat jest naszym nauczycielem. Tego, czego raz się nie nauczyliśmy, będziemy się uczyć do skutku. Potem przechodzimy do następnej lekcji, przecież zawsze jest coś, czego jeszcze musimy się nauczyć. Takie proste pojmowanie świata uwalnia nas od cierpienia. Lekcje czasami są nieprzyjemne ale i tu możemy sobie poradzić bo przecież sami je sobie wybieramy. Wiem że jest trudno uwierzyć w tak proste zasady, jeszcze trudniej jest żyć z nimi na co dzień, ale mimo tego zachęcam do wysiłku nad zrozumieniem tego procesu. Celem naszej egzystencji nie jest zmienianie świata, naszym celem jest zmienianie siebie.
Twoje życie.
Świat nie ma swoich wybrańców ani ulubieńców, Twoje życie jest wiernym odzwierciedleniem Twoich przekonań. Nikt nie zejdzie z chmury i powie Ci: ,,Teraz możesz osiągnąć sukces!”. Wszystko trzeba zrobić samemu!!! W życiu dochodzimy do takiego momentu, w którym jesteśmy gotowi przyjąć informacje, do tej pory coś mogło być obok nas, a my i tak tego nie zauważyliśmy. Świat ciągle daje nam znaki. Kiedy ich nie zauważamy, rozwój boli coraz bardziej, wynika to z oporu jaki stawiamy. Nie ma tu pojęcia kara za coś… jest tylko następna wskazówka. Ludzie osiągający sukcesy, nie szukają problemów, ale kiedy oberwie im się od życia, pytają samych siebie: ,, Jak mogę zmienić mój sposób myślenia i działania? Jak mogę stać się inną osoba niż jestem teraz?”. Sens, spokój, świat.
Kiedy wali się dach na głowę.
Przegrani nie zauważają żadnych znaków. Kiedy wali się dach na głowę, pytają: ,,Dlaczego, dlaczego właśnie mnie to spotyka?”. Nasze działania oparte są w większości na naszych przyzwyczajeniach, robimy, co robimy, dopóki nie jesteśmy zmuszeni czegoś zmienić. Jeśli cały czas jesteśmy nieszczęśliwi, to znaczy, że niczego się nie nauczyliśmy. Jeśli wciąż tracimy pracę, ukochane osoby, pieniądze… to znak, że nie dość uważaliśmy. Najgorsze co możemy wtedy powiedzieć, to: ,,To nie fair!!!”. Każdy z nas jest przyczyną. Nasze myśli przyciągają i tworzą okoliczności. Tak dzieje się zawsze. Życie po prostu jest takie jakie jest i nie warto tracić sił aby go zmieniać, zmieniaj siebie to naprawdę wystarczy. Sens, spokój, świat.
Dlaczego potrzebuję spokoju ducha?
Większość z nas zgodzi się, że chce w życiu więcej miłości, ale nie rozumie, dlaczego ma pracować nad spokojem ducha?Miłość nie jest emocją. Miłość to nie ”posiadanie” dziewczyny czy chłopaka. Miłość to doświadczanie bez oceniania. Jeśli szukasz miłości, znajdziesz więcej spokoju, a jeśli szukasz spokoju znajdziesz więcej miłości. Spokój to równowaga. Równowaga lub spokój ducha to źródło Twojej siły. Spokojny nie znaczy ospały! Spokojny znaczy raczej sprzymierzający się z siłami niż walczący z nimi. Spokojny znaczy widzący szerszy obraz, a nie skupiający się na szczegółach.
Miłość i spokój są nierozerwalne.
Jesteśmy szczęśliwi kiedy pomagamy innym ludziom. Jesteśmy najbardziej samotni, kiedy naszym głównym celem jest nasze własne bezpieczeństwo. Jeśli chcecie stuprocentowego bezpieczeństwa, to wybraliście złą planetę. Jedyne bezpieczeństwo może być w Tobie, a każde inne to mit. Banki bankrutują, firmy znikają, samoloty spadają itd………. Więc jak sobie poradzisz z niepewnością losu? Połowa zabawy z życia pochodzi z faktu, że za moment wszystko się może stać. Obiecaj sobie: “Cokolwiek się stanie, poradzę sobie”. Spójrz strachowi w oczy. Powiedz: “Jeśli mój dom się spali, przeprowadzę się, jeśli mnie zwolnią, odejdę! Nawet gdy przejedzie mnie autobus nic się nie stanie, nie będzie mnie już tutaj”. I koniec. To nie jest niepoważne. To jest realne. Ziemia to niebezpieczna planeta. Mnóstwo ludzi tu umiera! Ale czy to znaczy że masz żyć jak przerażony zając? Sens, spokój, świat.
Każdy z nas.
Każdy z nas ma swoją metodę utrzymywania równowagi. Wielu się modli, inni medytują, jeszcze inni spacerują po lesie. Każdy ma swoje sanktuarium i swoją ciszę. Zanim zaczniemy coś robić, musimy przestać ze wszystkim walczyć. Dorastamy, wierząc w walkę. Uczymy się wymuszać rzeczy i popychać ludzi. Zamęczamy się i wszystko niszczymy. Jest coś takiego jak pozwalanie rzeczom się rozwijać. Wielu z nas już odkryło, jak ciężko jest żyć teraźniejszością. Przez większość czasu żałujemy przeszłości lub obawiamy się przyszłości. Życie teraźniejszością jest jak chodzenie po linie. Możesz zaraz spaść, ale ćwicząc uczysz się zachować równowagę coraz dłużej.
Spróbuj.
Spróbuj jeść posiłek i smakować każdy kęs, rozmawiać z przyjacielem i słyszeć każde słowo, słuchać piosenki i słyszeć każdą nutę, iść na spacer i widzieć każde drzewo. Stopniowo będziesz w tym coraz lepszy. Zaczynajmy każdy dzień z zamiarem bycia zrównoważonymi i spokojnymi. Niekiedy uda się nam to do śniadania, a niekiedy do końca dnia. Jeśli spokój ducha będzie naszym codziennym celem, będziemy coraz łatwiej osiągać ten stan. Zdenerwowani ludzie patrzą na spokojnych ludzi i myślą, że ci są trochę dziwni, więc idą szukać potencjalnych przeciwników gdzie indziej.
Link do ćwiczeń
https://emandar.pl/nowa-nauka-wcisnij-guzik/
Podcast